Re: Jak zrobić dobre pierwsze wrażenie, czyli:
Jak zrobić dobre ostatnie wrażenie
Poniższe porady są odpowiedzią na film “Jak zrobić dobre pierwsze wrażenie” Dr. Neila Roodyna, który jest dostępny tutaj:
http://channel9.msdn.com/ShowPost.aspx?PostID=299519#299519
Zapraszam do lektury:
1. Długi proces instalacji
Instalator korzysta ze skomplikowanych metod kompresji, które na wolniejszych komputerach powodują wydłużenie procesu do kilkunastu minut, a nawet przeszło godziny.
2. Weryfikacja warunków instalacji
Nic tak nie robi dobrego ostatniego wrażenia jak sprawdzanie warunków instalacji w połączeniu z długim procesem instalacji. Użytkownicy szybko rezygnują z instalacji, która po godzinie pracy informuje, że np. system operacyjny jest zły dla tej wersji instalacji.
3. Geniusz twórcy
Twórcy aplikacji często popełniają błąd nie dając użytkownikowi możliwości nie umieszczania skrótu na pulpicie. Jest to błacha sprawa, ale co jeżeli instalator pozwala zainstalować aplikację tylko w jedyne słuszne miejsce gdzie niestety nie ma miejsca, podczas gdy na innym dysku jest go w nadmiarze?
4. Domyślny folder tymczasowy
Tak, to jest chyba najbardziej uciążliwe, jeżeli instalator najpierw rozpakowuje swoje pliki do jedynego słusznego folderu (najcześciej na dysku systemowym), aby później przenieść je w miejsce docelowe. A co jeżeli użytkownik nie ma na tym dysku miejsca albo praw dostępu?
5. Zbędna integracja
Czy każdy program jest tak ważny, żeby umieszczać go w autostarcie, w pasku systemowym, na pulpicie, w menu start, menu kontekstowym i pasku szybkiego uruchamiania bez zgody użytkownika?
Jeżeli program umożliwia otwieranie określonych plików, powinien wiązać je ze sobą przy każdym uruchomieniu bez zbędnego nękania użytkownika pytaniami.
6. Tajemnicze błędy
Nic tak nie irytuje jak błąd na sam koniec kilkunastominutowej instalacji pt.: “wystąpił błąd”, a jedynym wyborem jest przycisk OK, który wycofuje całą instalację.
7. Odinstalowanie z menu start.
Skoro program jest ważny, to użytkownik niech się namęczy żeby go usunąć! Skrót do odinstalowywania w menu start jest niepotrzebny.
8. Instalator bez opisu
W dobie Internetu można ściągnąć program w dowolnej chwili z dowolnego miejsca. Na stronach ze ściąganiem są opisy, więc po co umieszczać je z instalatorem? Jak użytkownik po roku znajdzie instalkę naszej aplikacji na dysku i nie pamięta do czego służy “gfs.msi” to znaczy, że nie szanuje naszej radosnej twórczości.
9. Program samowyjaśniający
W programie może być nawet 12 przycisków, ale żaden z nich tak naprawde nie potrzebuje opisu – użytkownik sam będzie wiedział do czego one służą i jak z nich korzystać. A nawet jeśli nie – odkrywanie do czego służą jest wielką przygodą.
10. Instrukcja obsługi
Instrukcje obsługi powinny być dostępne tylko na stronie internetowej twórcy. W ten sposób użytkownik ma dostęp do najświeższej wersji, oczywiście jeżeli ma dostęp do Internetu.
