– Co robią pani synowie?
– Wszyscy wybrali karierę bankowca. Najmłodszy studiuje ekonomię, drugi jest kasjerem, trzeci dyrektorem banku, a czwarty schronił się na Kajmanach.
Dentysta do pacjenta podczas “prac głębinowych”:
– O przepraszam, zdaje się, że naruszyłem panu nerw.
– Nie szkodzi, nawet nie bardzo bolało – uspokaja pacjent – tylko niepotrzebnie pan z tego powodu wyłączył światło…
Leży facet na łożu śmierci, przy nim żona.
Facet słabnącym głosem:
– Czy możesz mi coś obiecać?
– Ależ oczywiście, cokolwiek zechcesz!
– Jak umrę, wyjdź za Mariana.
– Za Mariana?! Przecież go nienawidzisz!
– Właśnie…
