Od jakiegoś pół roku piszę aplikacje na serwis społecznościowy Grono.net. Dzisiaj dostałem informację, która zmusza mnie do rezygnacji ze współpracy z tym serwisem.
Na Gronie programiści mogą tworzyć aplikacje. Aby opublikować aplikację zgłasza się ją do moderacji. Jeżeli aplikacja zostanie zatwierdzona trafia ona do katalogu aplikacji. Co mnie zaintrygowało od samego początku to fakt, że proces opublikowania aplikacji, czyli udostępnienia go innym użytkownikom jest połączony z procesem dodawania do katalogu aplikacji w jedno.
W konsekwencji każda aplikacja przed publikacją jest moderowana. Dopóki aplikacji jest kilka – sytuacja jest czysta. Jednak jeżeli zaczniemy pisać kreatory aplikacji pojawia się problem. Bo jeżeli np. na Facebooku każdy Fanpage (który jest w istocie oddzielną aplikacją) miałby być moderowany, to Facebook nie nadążyłby z tysiącami aplikacji.
Facebook (i wiele innych platform programistycznych) rozwiązał ten problem prosto: aplikację na tych platformach można opublikować bez dodawania do katalogu. Dzięki temu zamiast moderować każdą powstałą aplikację, moderatorzy pilnują tylko, aby aplikacje trafiające do katalogu były zmoderowane.
Grono.net przysłało mi dzisiaj odpowiedź, że nie zamierza rozdzielić publikacji aplikacji od jej dodania do katalogu aplikacji. W efekcie dalej każda aplikacja musi być moderowana. W konsekwencji zaś tego tworzenie jakichkolwiek kreatorów aplikacji nie ma racji bytu.No bo co z tego, że firma by stworzyła sobie swoją aplikację za pomocą kreatora, jeżeli Grono nie nadąży z moderacją takich aplikacji.
Następne aplikacje, które planowałem pisać na Grono miały służyć właśnie tak ludziom, aby mogli łatwo tworzyć swoje własne aplikacje na Gronie bez wiedzy programistycznej.
Ponieważ jednak okazało się, że Grono ma to najwyraźniej gdzieś, jestem zmuszony zrezygnować z moich planów.
Gdzie więc będę pisał dalej? A to już nie jest tak duża tajemnica prawda?

Czekamy na Facebooku 🙂